poniedziałek, 22 marca 2010

Zimie mówimy Do widzenia


Tak lipnego sezonu narciarskiego nie pamiętam od dawna. Strach powiedzieć ale w Tatrach na nartach byłem dwa razy. Raz pod Łomnicą a drugi no właśnie. Wpierw Dolina Żarska miała być w planach. Ale jak zobaczyliśmy śnieg a raczej jego brak wybraliśmy się do Doliny Młynickiej. Z tego co pamiętam tam zawsze można było liczyć na śnieg. Pogoda okazała się paskudna na tyle, że pod Szczyrbskim zaczął padać deszcz. Wspomnieć trzeba, że w góry wybraliśmy się we czterech jo, Adam, Marek i Fenek. Jako jedyny z nas na Szczyrbski udał się Adam reszta w mniejszym lub większym stopniu(Marek) poszwendała się po okolicy. Śnieg "mokry" zapadający się i w ogóle lipny do pięknych szusów. Jedyny plus to schudłem 20 deko i zjechałem do samego parkingu. Acha piwo ciapowane półtorej euro świat zwariował. Trzeba liczyć iż deszcz skutecznie roztopi śnieg i już nie długo udamy się z buta na tatrzańskie trakty. Pozdrawia manfred
PS ilość zdjęć adekwatna do pogody jaka była. I doszedłem do wniosku że czas zakupić obiektyw typowo tatrzański bo tak dalej być nie może.

piątek, 5 marca 2010

Ach co to był za ślub... Wspaniała sceneria zimowa, siarczysty mroź, piękna okolica, gorąca atmosfera na zabawie weselnej no i po czasie mogę się pochwalić, iż dzięki bratu Marka moglem zwiedzić Kasinę Wielką tak tak ta Kasinę gdzie...